Prosument, który rozważa zakup i montaż elementów mikroinstalacji, musi wiedzieć, że nie jest ograniczony jedynie do rynku polskiego. Jeżeli ma po temu czas i możliwości, może poszukać elementów instalacji za granicą, szczególnie w jednym z krajów Europy Zachodniej, gdzie mikrogeneracja ma dłuższą historię, a rynek tego typu urządzeń jest starszy i dużo bardziej konkurencyjny.  

 

 

Prosument od dłuższego czasu interesował się zagadnieniami związanymi z możliwością generacji energii elektrycznej w ramach gospodarstwa domowego. Miał okazję oglądać przykłady różnego rodzaju instalacji w Czechach, gdzie mieszkają jego znajomi, jednak choć bardzo chciał zrealizować własną inwestycję, to przez długi czas uważał, że nie jest to możliwe. Wątpił także, że polskie przedsiębiorstwa energetyczne będą skłonne do tego, żeby podejmować jakąkolwiek współpracę z prosumentami.

Sytuacja uległa zmianie po tym, jak doszło w Polsce do uchwalenia nowelizacji prawa energetycznego, zwanej „Małym Trójpakiem”, która stworzyła podstawowe ramy funkcjonowania energetyki prosumenckiej w naszym kraju. Prosument śledził prace, które prowadzone były nad tą ustawą.  Oczekiwał, że następnym naturalnym krokiem na drodze do rozwoju energetyki prosumenckiej będzie uchwalenie ustawy o odnawialnych źródłach energii, która miała wprowadzać system wsparcia w postaci taryf gwarantowanych. Do uchwalenia takich przepisów ostatecznie nie doszło, ale prosument był już na tyle zdeterminowany, aby rozpocząć produkcję, że zaczął przygotowania do realizacji swoich planów.

Pierwszym krokiem było rozpoznanie rynku. Po wstępnej analizie prosument doszedł do wniosku, że rynek polski, pomimo pewnej dynamiki rozwoju, nie oferuje jeszcze produktów wysokiej jakości w akceptowalnych dla polskiego konsumenta cenach.

Postanowił więc zasięgnąć informacji na temat możliwości nabycia komponentów mikroinstalacji  w innym kraju Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w szczególności w Niemczech lub Czechach, które to rynki prosument znał najlepiej.

Okazało się jednak, że funkcjonują na ten temat na rynku bardzo rozbieżne opinie. Zwracając się do przedsiębiorstw instalatorskich, prosument otrzymywał informację, że komponenty mikroinstalacji powinny pochodzić z rynku polskiego, bowiem tylko komponenty dostępne na naszym rynku dają rękojmię bezpieczeństwa instalacji i funkcjonowania układu. Na początku przedsiębiorstwa te zdecydowanie odmawiały podjęcia się zamontowania i uruchomienia kupionej za granicą instalacji, argumentując, że z pewnością operatorzy systemu dystrybucyjnego nie będą chcieli dokonywać przyłączenia tego typu instalacji.

Prosument postanowił zwrócić się do  właściwego operatora systemu dystrybucyjnego, w celu uzyskania informacji na temat możliwości montażu i przyłączenia instalacji złożonej z komponentów zakupionych poza granicami Polski. Informował przy tym, że planuje rozpoczęcie tego typu inwestycji.

W odpowiedzi na zapytanie Operator Systemu Dystrybucyjnego poinformował, że zgodnie z przyjętymi przez niego procedurami nie ma przeciwskazań do przyłączenia instalacji zbudowanej z komponentów nabytych w innym kraju EOG, jeżeli tam zostały one dopuszczone do obrotu. Wskazano ponadto, że dla celów przyłączenia Operator Systemu Dystrybucyjnego może oczekiwać przedstawiania tłumaczenia dokumentacji inwertera.

Zapoznawszy się ze stanowiskiem przedsiębiorstwa energetycznego, Prosument przeprowadził kalkulację raz jeszcze i uznał, że dokona zakupu komponentów za granicą. Okazało się, że udało się w ten sposób wygenerować istotną oszczędność. Ostatecznie udało się znaleźć wyspecjalizowane przedsiębiorstwo, które dokonało kompleksowego montażu instalacji, która została przyłączona przez OSD.