Przy okazji planowania inwestycji w mikroinstalację warto rozważyć wymianę poszycia dachowego, szczególnie jeżeli dach pokryty jest eternitem. 

 

 

Prosument zainteresowany mikrogeneracją rozpoczął przygotowania do zakupu i zamontowania własnej instalacji. Gospodarstwo domowe prosumenta położone jest na wsi. Prosument na co dzień prowadzi gospodarstwo rolne. O podjęciu decyzji dotyczącej zainteresowania się mikroinstalacją zadecydowały bardziej względy praktyczne niż pasja związana z odnawialnymi źródłami energii.

Prosument z racji prowadzonej działalności rolniczej płaci bardzo wysokie rachunki za energię. Docelowo jest zainteresowany montażem instalacji, która mogłaby produkować ilości energii, które dawałyby realną ulgę w opłatach. Ze względu na skalę działalności nie byłaby to już zapewne mikroinstalacja.   

Aby „oswoić się z tematem”, postanowił zainstalować mikroinstalację na swoim domu, w celu skalkulowania wpływu mikroźródła na wydatki gospodarstwa domowego za energię elektryczną. Jako że w warunkach prowadzonego gospodarstwa prosument obawiał się uszkodzenia instalacji naziemnych w trakcie prac, zdecydował się na montaż na dachu.

Zakładał, że montaż ten przebiegnie szybko i bezproblemowo. Standardowo, w pierwszej kolejności prosument rozpoczął poszukiwania najlepszego dla siebie rozwiązania. Był w stanie dość precyzyjnie wskazać, jaką ilość energii zużywa jego gospodarstwo domowe. Dlatego też dość szybko ustalił, jakiej wielkości instalacja będzie mu potrzebna.

Bogaty w tę wiedzę zwrócił się do kilku firm instalatorskich o przedstawienie oferty, według podanej przez siebie specyfikacji. Zgodnie z oczekiwaniami otrzymał bardzo wiele ofert dość zróżnicowanych cenowo. Należało zatem dokonać selekcji.

Dwie firmy zaproponowały, że nieodpłatnie przyjadą na posesję prosumenta, aby dokonać pomiarów i przedstawić spersonalizowaną ofertę oraz szacowaną przewidywaną wydajność planowanej instalacji.

Pierwszy z wykonawców przyjechał na miejsce, dokonał pomiarów i przesłał prosumentowi pocztą elektroniczną szczegółową ofertę. Druga z firm również odwiedziła prosumenta i dokonała pomiarów. Zwróciła jednak uwagę na fakt, na który poprzedni goście nie zwracali uwagi prosumenta.

Pokrycie dachowe domu, jak i budynków gospodarskich wykonane jest z płyt azbestowych, zwanych eternitowymi. Budynki były wznoszone w latach siedemdziesiątych, kiedy był to standardowy sposób krycia dachów. Eternit był lekki, wytrzymały i niepalny, więc uważano go za idealny materiał do pokryć dachowych. Po latach okazało się jednak, że włókna azbestu, z którego zrobione są płyty, są bardzo szkodliwe dla zdrowia, a pokrycia tego typu powinny być zlikwidowane w Polsce najpóźniej do 2032 roku zgodnie ze stosownym ustawodawstwem.

Przedsiębiorstwo kategorycznie wykluczyło możliwość dokonania montażu instalacji na płytach azbestowo-cementowych. W szczególności nie powinno się w nich wiercić jakichkolwiek otworów, ponieważ skutkuje to uwalnianiem się szkodliwych włókien. Dodatkowo prosumentowi zwrócono uwagę, że demontażu i utylizacji tego rodzaju pokrycia może dokonać tylko wyspecjalizowane przedsiębiorstwo.

Prosument, uświadomiwszy sobie zagrożenia, zrezygnował z pomysłu instalacji na dachu. Udał się, za namową instalatora, do właściwego urzędu gminy, aby dowiedzieć się, czy funkcjonują tam programy wsparcia dla osób, które chcą wymienić azbestowe pokrycia dachowe, bowiem w chwili obecnej właściciele domów często mogą liczyć na pomoc w uporaniu się z problemem azbestu.    

Podsumowując, prosument rekomenduje wszystkim osobom zainteresowanym mikrogeneracją sprawdzenie, czy na nieruchomości, na której chcą zamontować instalację, nie ma azbestowo-cementowego dachu. Jak pokazuje praktyka, nie zawsze firma instalacyjna zwraca na to uwagę.